Czereśnie
Genialne czereśnie mamy w tym roku. Idą już ku końcowi, ale co zostało, to najlepsze, najdojrzalsze, najsłodsze - tą słodkością głęboką, pozbawioną zupełnie kwasu, za to przyprawioną odrobiną goryczy, niczym wyborny miód. Zdarzają się takie nieczęsto, bo żeby je do takiego stanu doprowadzić, pogoda musi się specjalnie ułożyć - i to przez czas długi, zaczynając od samego kwitnienia. Ciepło, ale nie za ciepło, trochę deszczu, ale nie za dużo, wszystko w swoim czasie i w odpowiedniej ilości. Dzięki temu czereśnie nie tylko będą dorodne, ale też nie będą robaczywe. Bo robaczywe psują się szybko, gniją i spadają, więc nie posmakujemy ich, nawet jeśli kto niezbyt wybredny i nie wegetarianin.