Posty

Wyświetlam posty z etykietą nauka

Człowiek w jesiennym świetle (1)

Obraz
(...) Ludzie muszą pamiętać, twierdził, że „teatr to fabryka sztuczek, gdzie prawda nie ma znaczenia, gdzie to, co naturalne, jest bez wartości, gdzie jedyne, co widzimy, to zręczne sztuczki, których tajniki są niedostępne dla oglądających”. Sam kosmos daje dowody – na nieskończenie większą skalę – że jest właśnie taką fabryką sztuczek, zestawieniem świateł, które nieustannie się zmieniają, a sami aktorzy są zmiennokształtnymi, wydłużonymi cieniami czegoś innego. Być może w sensie, w jakim ludzie używają słowa „naturalny”, we wszechświecie nie ma nic naturalnego; lub, w najlepszym razie, świat jest naturalny tylko w tym, że jest nienaturalny, jak jakiś pstrokaty, zmieniający kolor kameleon.

Naczelny Algorytm

Obraz
Seks nie odniósł sukcesu w uczeniu maszynowym, ale na pocieszenie odegrał ważną rolę w rozwoju technologii pod innymi względami. Pornografia była nieoficjalnym przebojem internetu, tak samo jak wcześniej była przebojem druku, fotografii i filmu. Wibrator był pierwszym podręcznym urządzeniem elektrycznym, o stulecie wyprzedzając telefon komórkowy. Skutery przyjęły się w powojennej Europie, a zwłaszcza we Włoszech, bo pozwalały parom młodych ludzi uciec spod bacznego oka rodziny. Ułatwianie spotykania partnerów było niewątpliwie jednym z kluczowych zastosowań ognia po odkryciu go przez Homo erectus milion lat temu; i równie niewątpliwe jest to, że kluczowym czynnikiem motywującym opracowanie robotów coraz bardziej podobnych do ludzi będzie branża robotów seksualnych. Seks wydaje się po prostu nie tyle środkiem do celu, ile celem ewolucji technologicznej.

Jest nas dwóch, ja i mój brzuch

Obraz
(...) Wraz z pojawieniem się niezwykłych nowych urządzeń i technik badawczych nasz wewnętrzny świat stał się nieco bardziej dostępny. Aktywności mentalne pozostają osobiste, ale fizyczne interakcje ze światem są jak najbardziej publicznie dostępne. Do jakiego stopnia mamy szansę zajrzeć do obszaru prywatnego, analizując to, co widać publicznie? Pewnie będziemy wkrótce potrafili stwierdzić, że myślicie o Jennifer Aniston, a nie o twierdzeniu Pitagorasa, po prostu obserwując włączające się neurony.

Pandemia

Obraz
(...) I tak Nowy Jork powrócił do normalności. „Wszystkie sklepy są otwarte, chodniki obstawione paczkami i pudłami, a na ulicach roi się od wozów i wózków bagażowych ‒ napisał słynny kupiec John Pintard w liście z połowy sierpnia. ‒ Cóż za kontrast w porównaniu z połową lipca, kiedy nasz sklep tekstylny przy Pearl Street robił wrażenie opustoszałego i ponurego niczym ciemna dolina”.

Gastrofaza. Nie czytać przy jedzeniu

Obraz
Czas świąteczny sprzyja podjadaniu, w tym roku, z racji kwarantanny, sprzyjał będzie jeszcze bardziej -  kiedy człowiek nie ma nic do roboty, to częściej wyciąga rękę po małe co nieco niż wtedy, gdy ma zajęcie. A i ciążące nad nami memento , teraz bardziej niż kiedykolwiek może wchodzić w rachubę, bo jak mawiają niektórzy, co zjem, to już moje... Dziś tedy notka o jedzeniu, a w niej, oprócz obrazków, fragmenty książki Mary Roach  Gastrofaza. Przygody w układzie pokarmowym. I mimo że starałem się nie wybierać tych najbardziej „krwistych”, to na wszelki wypadek i tak powtórzę ostrzeżenie dane w tytule: NIE CZYTAĆ PRZY JEDZENIU.

Jak zrobić flet z niedźwiedzia

Obraz
Jakiś czas temu, w tekście Blues dla niedźwiedzia spekulowaliśmy, co należałoby zaśpiewać niedźwiedziowi - ażeby ujść z życiem w razie niespodziewanego spotkania z tym groźnym zwierzem. Dziś kontynuacja tematu, znowu nawiązująca do muzyki, aczkolwiek trochę inaczej. Otóż związek niedźwiedzia z muzyką jest bardzo dawny, sięga środkowego plejstocenu. Wiele wskazuje bowiem na to, że najstarszy znany instrument muzyczny to właśnie flet wykonany z kości udowej niedźwiedzia jaskiniowego - tzw. flet z Divje Babe . Wiek instrumentu - przypisywanego neandertalczykom, chociaż pewności nie ma - szacuje się na przeszło 43 tys. lat.

Chaos

Obraz
Czegoś brakuje. Jeśli pytasz, co równania rzeczywiście znaczą i jaki jest opis świata zgodnie z tą teorią, nie jest to opis, który pociąga za sobą twoje intuicyjne zrozumienie. (...) Jeśli stawiasz coraz bardziej subtelne pytania — jak według tej teorii wygląda świat? — w końcu jesteś tak daleko od normalnego sposobu wyobrażania sobie rzeczy, że popadasz w konflikt. Otóż może jest to prawidłowy opis rzeczywistości. Ale nie wiesz naprawdę, czy nie istnieje inny sposób zgromadzenia tych wszystkich informacji, który nie wymaga tak radykalnego odejścia od intuicyjnego rozumienia.

Blues dla niedźwiedzia

Obraz
Dawnośmy nie grali. Dziś inspiracją będzie fragment książki Patricii Churchland Moralność mózgu . Przełożyli: Mateusz Hohol i Natalia Marek. (...) Znalezienie dobrych rozwiązań dla problemów społecznych często wymaga mądrości, dobrej woli, negocjacji, wiedzy historycznej i inteligencji. Podobnie twierdził Hume. Naturalizmowi, stroniąc od głupich wniosków, udaje się jednak znaleźć korzenie moralności w tym, jacy jesteśmy, na czym nam zależy i - co jest dla nas istotne - w naszej naturze. Ani to, co nadprzyrodzone (bogowie pozaziemscy), jak również lekko oderwane i nierealistyczne pojęcie rozumu nie wyjaśniają genezy naszej moralności.

Słoneczniki

Obraz
(...) większość roślin ma liczbę płatków wziętą z szeregu 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55, 89. Pogląd konwencjonalnych biologów jest taki, że geny kwiatów określają całą tę informację i że to wszystko. Jednak, chociaż organizmy żywe mają skomplikowane sekwencje DNA, które określają, z jakich białek są one zbudowane i tak dalej, nie wynika z tego, że geny determinują wszystko. A nawet jeżeli determinują, to czynią to tylko pośrednio.

Gniewni saksofoniści

Obraz
Dawnośmy nie grali. Najpierw Gregory Hickok i fragment książki Mit neuronów lustrzanych (tłumaczyli Krzysztof Cipora i Aleksandra Machniak). Potok publikacji, które ukazały się w naukowych czasopismach w ciągu następnej dekady, wskazywałby, że neurony lustrzane mają swój udział w zjawiskach takich jak: • Czytanie z ruchu warg; • Jąkanie; • Schizofrenia; • Rozumienie słów związanych z działaniem; • Imitacja; • Fantomowe kończyny; • Neurorehabilitacja; • Hipnoza; • Błędne przypisanie gniewu w muzyce awangardowych saksofonistów jazzowych;  I jeszcze orientacja seksualna, poglądy polityczne, zaraźliwe ziewanie, intensywność erekcji... to może kiedy indziej.

Lato

Obraz
Dawnośmy nie grali. I zaraz zagramy, pierwej jednak zajrzymy w maliny.

Sztuka...

Obraz
O przyczynach sztuki, o ile nam wiadomo, nawet najstarsi ludzie nic nie wiedzą. Na początku mogło być tak, że nasz wspólny przodek, któryś pierwszy z brzegu, upolowawszy sobie zebrę, pomyślał "ale sztuka" i przyrządziwszy ją sobie z pieprzem i majerankiem opałaszował, ile mógł, resztę zaś zostawił rodzinie, krewnym i znajomym, tudzież znajomym znajomych, jako że lodówki wonczas nie używano. Zaś potem przyszła susza, zebry uciekły, żyrafy były za wysokie i nasz myśliwy, siedząc w jaskini i słuchając, jak mu w brzuchu burczy, przypomniał sobie tamtą sztukę, a że nie miał nic lepszego do roboty, bo lwy otoczyły jaskinię, a rodzina dawno pomarła, jakimś patykiem jął skrobać na wilgotnej ścianie coś w kształcie tej zebry, ażeby chociaż widokiem się nasycić; i znowu westchnął sobie "ale sztuka", i tym sposobem głód stał się przyczyną myślenia symbolicznego, i tak sztuką stała się sztuka mięsa, a mianowicie z głodu powstała i w głód się obraca, stąd też i określenia "...

Śmiech...

Obraz
Jakże prymitywną i niestosowną rzeczą jest uśmiech, nie wspominając nawet o nieprzyjemnym hałasie, który za nim idzie, i okropnym zniekształceniem twarzy, jakie powoduje (...). Nie jestem z natury melancholikiem ani cynikiem i nie mam absolutnie nic przeciwko temu, gdy ktoś sprawia mi przyjemność, ale ponieważ zwykłem korzystać w pełni ze swojego rozumu, nikt nigdy nie słyszał, jak się śmieję. Mówiąc tu o śmiechu, muszę Cię przed nim koniecznie ostrzec, z całego serca życzę Ci, abyś mógł być widziany z uśmiechem na ustach, lecz aby nikt nie słyszał twego śmiechu, póki żyjesz. Częsty i hałaśliwy śmiech jest oznaką głupoty i złych manier, w ten sposób motłoch wyraża swoją głupią radość z powodu głupich rzeczy.

Skrzela

Trener naszych pływaków, po zwycięstwie nikomu nieznanej Chinki, wyraził niedwuznaczne zdziwienie. Jeszcze dalej poszedł jeden z panów z kadry, sugerując, że to na pewno musi być jakiś nowoczesny doping, najprędzej oparty o technologie genetyczne, jako że klasycznymi metodami nie daje się go wykryć. Badania antydopingowe sprowadzają się, o ile się nie mylę, do krwi i moczu, natomiast nikt zawodników np. nie prześwietla, by sprawdzić, czy w środku nie mają jakichś dodatkowych elementów, dodatkowych części ciała, wszczepionych albo też wyhodowanych drogą biologiczną.

Do poczytania...

Obraz
Wpis sponsorowany przez Wydawnictwo Naukowo Popularne WNP *

Zimnica

Obraz
Na fundamentalne pytanie, czy zimnica to wystygła cieplica, nawet nie spróbuję tutaj odpowiedzieć. Jakie to ma zresztą znaczenie, gdy ziąb i wiatr na dworze i nie chce się nawet człowiekowi wysunąć nosa spod kołdry. I marzną łapki wszystkiemu, sikorkom, rudzikom, kosom, wiewiórkom, zającom, niedźwiedziom i, last but not least , kotom. A wszystko to wina jakichś Nieprzyjaznych Frontów Atmosferycznych, które, na wspak ocieplającemu się klimatowi i topniejącym lodowcom, dmuchają do nas paskudnym zimnem. Gorzej, że wcale nie musi to być okazjonalny wybryk, lecz symptom jakiejś dłuższej i stałej tendencji.

Telepatia

Obraz
Nieco przemyśleń sprowokowanych komentarzami pod poprzednią notką. Co jakiś czas o takim czy innym "spektaklu" telepatycznym można usłyszeć albo wyczytać, jednak w kontrolowanych eksperymentach - a przeprowadzono ich trochę - jakikolwiek efekt tego typu nie został zaobserwowany; co wspomniane zjawiska sprowadza w zasadzie do takiego czy innego fantazjowania.

Ut pictura poesis...

Obraz
Poemat niczym obraz , powiada Horacy. Lecz pięćset lat wcześniej Simonides z Keos Plutarcha miał zauważyć: malarstwo jest niemą poezją, a poezja mówiącym obrazem .

Zabawki

... że tak powiem, dość kontrowersyjnym, zwłaszcza iż cała rzecz dotyczy naszych milusińskich, to znaczy dzieci, a dokładnie, dokładnie zabawek dla nich. Otóż od paru już dni w większości supermarketów można nabyć, wcale niedrogo, taką oto rzecz: mam ją przed sobą, właśnie stukam nią o mikrofon, wygląda jak taka średniej wielkości lalka, na oko jakieś dziesięć cali wzrostu, trochę kanciasta, przypomina nieco postacie budowane z klocków lego. I jest do tego jeszcze taki mały pilocik... pilocik na podczerwień. Sama twarz tego osobnika chyba każdemu kojarzyć się będzie dosyć jednoznacznie i chyba nie nazbyt sympatycznie, ale, ale za chwilę sami państwo przekonacie się, o co chodzi. Otóż: zabawka nazywa się, uwaga: WYBUCHAJĄCY ZAMACHOWIEC ZDALNIE STEROWANY...

Jak pisać komentarze polityczne

Czy wiesz, Czytelniku, kto to jest AKP? Nie wiesz zapewne - i nic dziwnego, jako że termin ów przed chwilą wymyśliłem. Otóż AKP to skrót od Autor Komentarzy Politycznych. Oczywiście nie wymyśliłem tej nazwy samodzielnie. Zainspirowałem się bowiem felietonem Umberto Eco Jak pisać do katalogu wystawy . Tylko że tam występuje nie AKP, lecz AKA. Więc, Szanowny Czytelniku, czy wiesz, kto to jest AKA?