Czas świąteczny sprzyja podjadaniu, w tym roku, z racji kwarantanny, sprzyjał będzie jeszcze bardziej - kiedy człowiek nie ma nic do roboty, to częściej wyciąga rękę po małe co nieco niż wtedy, gdy ma zajęcie. A i ciążące nad nami memento , teraz bardziej niż kiedykolwiek może wchodzić w rachubę, bo jak mawiają niektórzy, co zjem, to już moje... Dziś tedy notka o jedzeniu, a w niej, oprócz obrazków, fragmenty książki Mary Roach Gastrofaza. Przygody w układzie pokarmowym. I mimo że starałem się nie wybierać tych najbardziej „krwistych”, to na wszelki wypadek i tak powtórzę ostrzeżenie dane w tytule: NIE CZYTAĆ PRZY JEDZENIU.